Najbardziej praktycznym sposobem sprawdzania, a zarazem szlifowania swoich umiejętności językowych jest naturalny kontakt z nim. Oglądanie filmów, czytanie artykułów, rozmowa z innymi w tym języku… najważniejsze jest praktyczne używanie go. Jak to robić na co dzień, i to tak, żeby nie było to żmudne?
Warto przede wszystkim dobrać materiały do swoich gustów, lecz również do swojego poziomu języka. Zmuszanie się do czytania tekstów lub oglądania filmów, które nie interesowałyby nas nawet gdyby były w naszym języku ojczystym, to łatwy sposób na szybkie zniechęcenie się. Równie zniechęcające jest ignorowanie poziomu swoich umiejętności. Choć oglądanie lub czytanie rzeczy będących trudnych do zrozumienia może być przydatne, to z tych, których całkowicie nie rozumiemy nie będziemy mieli znacznych korzyści.
Mimo tego warto pamiętać, że nauka języka nie działa na zasadzie “wszystko albo nic”. Jak w przypadku każdej innej umiejętności, trudności w nauce języka są koniecznym elementem parcia naprzód; trzymając się tylko tego, co jest proste i nie wymaga wysiłku, będziemy stać w miejscu. Dlatego nie należy się zniechęcać, jeśli nie będziemy rozumieć niektórych słówek, zdań i zwrotów. Można na przykład sprawdzić je w słowniku i tym samym nauczyć się czegoś nowego, ale nawet samo czytanie tekstu bez rozumienia każdego słówka z osobna pozwala na przećwiczenie czytania ze zrozumieniem w danym języku i zwiększenie swojej swobody w tym zakresie.